Witam ! Chciałbym wam zaprezentować kolejną sesje z Anią, która nie tylko robi dobre zdjęcia, ale też dobrze pozuje. Prawdopodobnie ostania z sesji, która, będzie publikowana w Maju. Niestety obrony nie przeskoczę. Tym razem Ania zaprosiła mnie do siebie na sesje w domowych , delikatnych oraz lekkich klimatach. Nastawieni byliśmy na bieliźnianą sesje w seksownym body, lecz podczas niej nie obyło się bez improwizacji. Ze swojej magicznej szafy Stella wygrzebała długąąąąąąą spódnice. Nic nie pozostało tylko robić zdjęcia testując Canona 5D mark II. Do puszki podpiętą miałem ulubioną stałke S50/1.4 oraz T28-75/2.8.
Na temat Anny nie ma trzeba dużo mówić. To nie nasza pierwsza sesja. Każda współpraca kończyła się zadowalającymi dla mnie efektami.
Obróbka była prosta. Zwykle obniżenie kontrastu na kolorowych zdjęciach i jego podwyższenie przy zdjęciach BW, usuniecie niedoskonałości skóry, delikatne wyostrzenie za pomocą filtra górnoprzepustowego oraz nałożenie gradientu.