Na zdjęcia z Magdą umawiałem się wielokrotnie.
Niestety los tak chciał, że nie udało nam się zrealizować naszych wizji. Do
czasu, gdy przypadkowo spotkałem Magdę w klubie, gdzie po dłuższej rozmowie poruszyłem
temat sesji. Pomyślałem, że skoro nie wypalił nam plener ani zdjęcia w mieszkaniu, to może warto spróbować zdjęć w studio. Pomysł ten spodobał się
Magdzie. Pozostało nam tylko wymyślić tematykę zdjęć. Postawiliśmy na zdjęcia
przypominające testy z połączeniem nagości zakrytej. Wszystkie zdjęcia skomponowaliśmy w monochromatyczne tony.
Podczas
sesji użyłem szarego tła oraz najprostszego set-up z jedną lampą. Lampa była
ustawiona lekko z boku, by nadać ładnie obrysowujący sylwetkę cień. Na lampę
został założony softbox oktagonalny o
wielkości 120cm.
W
czasie współpracy z Magdą byłem zachwycony jej sylwetką, chudością oraz
pozowaniem. Sprzedawałem jej hasło, a ona świetnie to grała. Pozowanie nie
sprawiło jej problemów. Czuła się jak ryba w wodzie. Jest świetnym 'materiałem'
na zdjęcia. Brać i robić zdjęcia!!
Dość tego wazeliniarstwa.
Zajmijmy się tematem 'obróbki'. Pisanie w cudzysłowie nie jest przypadkowe,
gdyż zdjęcia praktycznie jej nie potrzebowały. Pierwszym krokiem było delikatne
usunięcie niedoskonałość skóry, drugim ustawienie zdjęcia w BW, skontrastowanie
oraz wyostrzenie za pomocą filtra wysoko-przepustowego.
SET UP